"Toreby" przyczepiły się do mnie prze spektakl teatralny, na którym byłam z klasą :D W życiu się tak nie uśmiałam! Może ktoś kojarzy "Boeing Boeing"? W Krakowie grają w Bagateli, osobiście polecam :)
A tak na serio dzisiaj podwójne zamówienie, dwie toreby własnego pomysłu dla Kuby i jego siostry :)
W sumie całkiem fajnie tak nosić coś swojego pomysłu, to taki kawałek siebie oddający osobowość, taki urok handmade'u ;) Wciąż testuję sposoby robienia torebek i przy tych projektach korzystałam z papierowych zrobionych przez siebie szablonów oczywiście oprócz elementów "rysunkowych" ;)
(tych kropek na żywo nie widać T.T)
Która wam się bardziej podoba? Co myślicie? :)
Druga lepiej do mnie trafia. ;) Chociaż jak żywo obie są świetne. :D
OdpowiedzUsuńWow, obie są świetne!
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że częściej nosiłabym pierwszą, ale to pewnie z tego powodu, że uwielbiam motyw kubków i filiżanek. Zawsze kojarzy mi się z moją ukochaną kawą :)
Świetne :), czarną sama bym chętnie nosiła :)
OdpowiedzUsuńŚliczne torebki :) Ty je serio sama robisz ?!? :D
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się pierwsza.
OdpowiedzUsuńMoże dodasz kiedyś instrukcję jak robisz taką torbę.
Śliczne są obie :) Ta druga to po prostu... ah, oh. Na "Boeing boeing" jeszcze nie byłam, ale do łez uśmiałam się na "Szalonych Nożyczkach".
OdpowiedzUsuńŚwietne! Chyba bardziej podoba mi się ta pierwsza, ma śliczny napis, chodzi mi o "czcionkę" :P
OdpowiedzUsuńGenialne^^
OdpowiedzUsuńno i bardzo udane pomysły:)
OdpowiedzUsuńObie mi się podobają. ;)
OdpowiedzUsuń