Ostatnio z nowym zapałem zabieram się do tworzenia :3 może dla tego, że w szkole póki co cisza przed burzą, że tak zacytuję ^^
Jadeitowy komplecik z naturalnych kamieni i złotych elementów powstał w sumie tak pod natchnieniem chwili, jak zwykle utrzymany w pastelach. A zielonkawy jadeit nazywa się pistacjowy <3 Nie wiem skąd ta nazwa, ale nie myślicie, że brzmi tysiąc razy romantyczniej niż "zielonkawy"? :>
Jutro z klasą do kina na "Miasto 44". Wniosek? Trzeba zabrać duuużo jedzenia ze sobą :3
Piękna <3
OdpowiedzUsuńSłodkie te bransoletki :)
OdpowiedzUsuńPistacja zdecydowanie ładniej brzmi. :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bransoletki. Delikatne. ;)
Ja miałam dzisiaj iść, ale na samą myśl o tym badziewiu zaatakowała mnie migrena. xD
Świetne bransoletki.
OdpowiedzUsuńale śliczne :-)
OdpowiedzUsuńUroczy komplet♥
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik ;) Ja również jadę niedługo z klasą na miasto 44 :3
OdpowiedzUsuń